Wyjazd w góry, to najczęstszy scenariusz na urlop w czasie zimy. Chcemy zrobić sobie prezent, prezent dla naszego zdrowia. Usprawnić własną kondycję fizyczną, rozwinąć pasje i w końcu odreagować psychicznie. Spora część turystów z dużym łakomstwem korzysta ze wszystkich dostępnych atrakcji w górach, w natłoku zimowego szaleństwa łatwo zapominając o tym, co wydaje się najbardziej banalne – o ochronie własnej skóry.
Do wyjazdu przygotowujemy się skrupulatnie, szykujemy ciepłe ubrania, ciepłe sprawdzone obuwie oraz sprzęt(narty, sanki dla dzieci, termosy na dłuższe górskie wyprawy, gogle, itp.). Ale oprócz rękawiczek i skarpetek warto zabrać też odpowiednią ochronę dla naszej skóry, która właśnie w górach wymaga szczególnej ochrony.
Zimne, ostre powietrze, a dodatkowo duża przepuszczalność ultrafioletu mogą podrażnić naszą skórę. Śnieg odbija aż 80 procent światła, czyli o wiele więcej niż piasek na plaży, czy tafla wody.
Im bardzie sucha i delikatna skóra, tym bardziej trzeba ją chronić przed wiatrem, mrozem i wahaniami temperatury na zewnątrz i wewnątrz pomieszczeń. Nie dopuśćmy do sytuacji w której zaczniemy odczuwać szczypanie, a nawet ból skóry paliczków, nosa, czy uszu. Starannie zabezpieczmy się przed ekstremalnymi warunkami pogody.
Przede wszystkim zadbajmy o wyposażenie naszych kosmetyczek, w których obowiązkowo powinny znaleźć się kremy ochronne z wysokim filtrem UVA i UVB. Krem powinien być gęsty, tłusty i odżywczy. Nakładajmy go na skórę całej twarzy także na nos i uszy, o których to najczęściej zapominamy stosując jakiekolwiek kremy. Dodatkowo zabezpieczmy usta używając sztyftu także z wysokim filtrem. Smarujmy nasze dłonie nawet kilka razy w ciągu dnia, nie doprowadźmy do odmrożenia, gdyż raz odmrożone dłonie z łatwością będą marzły przy niskiej temperaturze.
Dodatkowej osłony wymagają nasze oczy i skóra wokół nich. Dobrej jakości gogle narciarskie, a podczas spacerów okulary przeciwsłoneczne powinny skutecznie zapobiegać powstawaniu kurzych łapek i dodatkowo ochronią przed schorzeniami gałki ocznej. Ryzykujemy tym, że nabawimy się śnieżnej ślepoty lub krótkotrwałym uszkodzeniem rogówki – w najłagodniejszym przypadku.
Pomyślmy także o naszych stopach, osoby które mają skłonność do wzmożonej potliwości muszą zaopatrzyć się w antyperspiranty do stóp. Ściśnięte w butach przez cały dzień stopy są gorzej ukrwione, a dodatkowo spocone – przez to narażone są na szybsze przemarznięcie lub odwrotnie odparzenie skóry, poprzez zbyt duże zabezpieczenie warstwami skarpet. W obydwu przypadkach siedlisko dla rozwoju grzybicy jest doskonałe.
Pamiętajmy o ochronie naszej skóry.
Wypoczywajmy, relaksujmy się i bawmy się – w pełni wykorzystajmy dobrodziejstwo górskiego, czystego powietrza. Powróćmy do naszych domów piękniejsi i zdrowsi.
Małgorzata Michalska