Obszar położony w międzyrzeczu Wisły i Bugu, czyli region lubelski jest atrakcyjnym miejscem do uprawiania turystyki. Nizina Środkowopolska, Wyżyna Lubelsko – Lwowska z Roztoczem, fragmenty Niziny Środkowomazowieckiej i Wyżyny Wołyńsko – Podolskiej oraz skrawek Kotliny Sandomierskiej, stanowią o ogromnej różnorodności ukształtowania terenu, więc zarazem o szerokich możliwościach do różnego rodzaju aktywności wolnoczasowej.
Mimo że tereny lesiste stanowią tylko 20% powierzchni regionu lubelskiego, to możemy odwiedzić tam dwa parki narodowe, 17 parków krajobrazowych (w tym najciekawsze, to Szczebrzeszyński, Krasnobrodzki, Nadwieprzański i Chełmski). Warto zajrzeć także do któregoś z ponad 80 rezerwatów przyrody z niezwykłymi osobliwościami jak np. przełom Wisły w pobliżu Kazimierza Dolnego oraz Szum nad Tanwią. Szczególnie wartym polecenia jest Rezerwat Biosfery “Polesie Zachodnie”. Należy on do jednego z dziewięciu w Polsce międzynarodowych rezerwatów biosfery UNESCO MAB (Man and the Biosphere). Spacerując po okolicy z pewnością zobaczymy także przynajmniej niektóre z 1600 pomników przyrody.
Fanów dzikiej, prawie nietkniętej ludzką ręką natury z pewnością zachwycą bagienne krajobrazy Poleskiego Parku Narodowego. Szczególnie pięknie wyglądają te regiony w czasie wiosny. Cierpliwym polecam poszukiwania żółwi błotnych, których najliczniejsza w Polsce populacja znajduje się właśnie tam. Niedźwiedzie, łosie, jelenie, żubry, wilki, rysie oraz ptactwo, czyli „Zwierzyniec” Jana Zamoyskiego, utworzony w 1589 roku, to już część Roztoczańskiego Parku Narodowego. Niewiele osób wie, że to właśnie stąd wywodzi się rasa konika polskiego.
Już dziś warto zarezerwować sobie choć jeden ze zbliżających się wiosennych weekendów na odwiedzenie Lubelszczyzny. Pieszo, rowerem czy konno – możliwości obcowania z przyrodą jest dużo. Liczne gospodarstwa agroturystyczne czekają na turystów przez cały rok. Można w nich nie tylko smacznie zjeść i wygodnie się wyspać, ale także w całości oddać się różnorodnym formom wypoczynku.
Anna Kędzierska