Malownicze pasmo Beskidu Sądeckiego rozciąga się w południowo – wschodniej części Województwa Małopolskiego, pomiędzy Przełęczą Tylicką od strony wschodniej, a Dunajcem na zachodzie. Na południu zaś graniczy z Małymi Pieninami. Przepływająca przez Beskid Sądecki rzeka Poprad dzieli go na dwie części. Pasmo Radziejowej leżące na zachód od Popradu, z najwyższym szczytem tychże gór – Radziejowa (1262 m n.p.m.) oraz Pasmo Jaworzyny – na wschód od rzeki. Góry te stanowią na pierwszy rzut oka niewielką konkurencję w stosunku do sąsiadujących z nimi Gorców i Pienin lub nieco odleglejszego Podhala. Warte są jednak poznania.
Na turystów czeka mnóstwo niespodzianek! Szczególnymi względami w Beskidzie Sądeckim objęci są kuracjusze uzdrowisk i sanatoriów oraz smakosze licznych wód leczniczych. „Perła polskich wód”, czyli Krynica Zdrój zwana Krynicą Górską, jest tu punktem centralnym. Oferuje ona aż 23 ujęcia wód zdrojowych o różnych właściwościach.
Innymi znanymi uzdrowiskami w regionie są Piwniczna Zdrój, Muszyna, Wysowa oraz Żegistów Zdrój. Największe znaczenie mają tam wody mineralne. Górskie właściwości bioklimatyczne, niezwykłe walory krajobrazowe i naturalne czynniki lecznicze stanowią o ogromnym potencjale i możliwościach szybkiego rozwoju turystyki zdrowotnej w Beskidzie Sądeckim.
Jakie jeszcze ciekawostki kryje region? Owiane mgłą i legendami średniowieczne zamki odnaleźć można w miejscowościach Rytro, Tylicz, Jaworki i Muszyna. Nie wszystkie zachowały dawną świetność, jednak magicznej aury im nie brakuje. Łemkowskie cerkwie, które spotkamy w Powroźniku, Szczawniku, Złockiem, Leluchowie, Żegiestowie, Miliku skłaniają do chwili zadumy nad historią i losami Beskidu Sądeckiego. Baszty, drewniane kościoły i kirkuty także są atrakcją dla miłośników zabytkowej architektury oraz turystyki krajoznawczej. Biorąc pod uwagę zaszłości polityczno – historyczne, a także bogactwo kulturowe Beskidu Sądeckiego, należy mieć na uwadze możliwości szybkiego rozwoju turystyki etnicznej.
Dużym zainteresowaniem turystów cieszy się Gmina Piwinczna. Pisano o niej tak: „Ziemio piwnicańsko – nopiykniejsy w świecie, haftuwany kwietnom tęcom zielony gorsycie…”1 Jej przeważającą część po dziś dzień zasiedlają Czarni Górale, określani mianem nadpopradzkich lub rytersko – piwniczańskich. Grupa ta jest znacznie odmienna pod względem tradycji, folkloru, dialektu i kultury materialnej od chociażby górali z Podhala. W gminie działają zespoły artystyczne, taneczne oraz kapele góralskie, chętnie przedstawiające swoje umiejętności i zwyczaje grupom turystów. Dodam, że Piwniczna jest jedynym miastem w Polsce posiadającym własne lasy miejskie powstałe wskutek nadań królewskich.
Jako że jesteśmy w górach, trzeba wyruszyć na szlak! Co roku Beskid Sądecki odwiedza mnóstwo turystów – wędrowcy, rowerzyści, narciarze… Cenią sobie oni przede wszystkim dostępność komunikacyjną regionu – dobre drogi dojazdowe, bliskość kolei, jak również sprawnie działającą sieć PKS i prywatnych przewoźników. Przy odrobinie powodzenia, jako że górale życzliwą społecznością są, zabiorą oni zbłąkanych turystów ze szlaku i zawiozą do urokliwej gospody.
Na głodnych i zmęczonych wędrówkami podróżników czeka dobrze rozwinięta baza noclegowa i gastronomiczna Beskidu Sądeckiego. Liczne hotele, pensjonaty, restauracje i kawiarnie oczekują turystów. Mnogość rozrywek natomiast zapewnią im centra rekreacyjne.
„W Leluchowie, miła, czereśnie dziko krwawią; tam granicy pilnuje całkiem wesoły anioł; w Leluchowie, miła, zaczyna się koniec świata; tam anioł traci głowę, z brzozami się brata…”. Nucąc słowa piosenki Adama Ziemianina zapraszam wszystkich w Beskid Sądecki!
Anna Kędzierska
1 fragment wiersza Wandy Łomnickiej-Dulak