Znajdująca się w sercu Beskidu Śląskiego, u podnóża Baraniej Góry, Wisła jest miejscowością turystyczną. Myli się jednak każdy, kto w sezonie zimowym kojarzy to miejsce tylko z licznymi wyciągami narciarskimi, różnorodnymi trasami zjazdowymi, Adamem Małyszem, Piotrem Żyłą i skokami narciarskimi.
Chcesz spróbować jazdy w głębokim śniegu poza wyznaczonymi trasami w Stubaital lub Chamonix? Interesuje Cię, jak poruszać się w terenach zagrożonych lawinowo? A może spróbujesz wycieczki ski turowej nad norweskim fiordem? To wszystko jest w zasięgu ręki z profesjonalnymi przewodnikami Freerajdów!
Aż trzy czwarte narciarzy nie orientuje się w kosztach akcji ratowniczej i leczenia po wypadku na stoku – wynika z najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie Towarzystwa Ubezpieczeń Europa SA. A te są bardzo wysokie: za zwiezienie z gór w popularnej wśród miłośników białego szaleństwa Słowacji zapłacimy ok. 550 zł. Ale gdy do akcji wkracza helikopter, rachunek natychmiast rośnie do 14 000 zł. Polacy nie mają jednak tej świadomości, a ubezpieczenia traktują jako zbędny balast.
Utrudnienia na drogach dojazdowych do popularnego wśród polskich narciarzy austriackiego Tyrolu zostały usunięte. Rekordowe opady śniegu, które nawiedziły w miniony weekend zachodnią Austrię, były przyczyną zamknięcia wielu dróg dojazdowych. Ze względu na wysokie zagrożenie lawinowe przez kilka dni zablokowany był dojazd m.in. do St. Anton i Ischgl. Od wtorku przełęcz Arlberg jest znowu przejezdna, a w środę rano otwarto drogę do Ischgl i Galltür w dolinie Paznaun. Kierowcy bez problemów mogą się dostać również do doliny Stubai.
Wielu narciarzy wciąż bagatelizuje ryzyko horrendalnych kosztów wynikających z wypadków na stokach. Za granicą mogą one oscylować w granicach nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Czy polskiego narciarza stać na zjazd warty 46 000 zł?
Przyjemne doświadczenia mają bezwzględne pierwszeństwo w Dolinie Stubai. Oprócz świetnie przygotowanych tras narciarskich i licznych atrakcji dla fanów białego szaleństwa, region może się poszczycić bogatą ofertą gastronomiczną. Po zejściu ze stoku narciarze mogą wybierać spośród wielu przysmaków regionu oferowanych zarówno przez eleganckie restauracje, jak i mniejsze bary i punkty gastronomiczne. Wszystko to zapewnia gościom idealne dopełnienie udanego zimowego wypoczynku.
Po raz kolejny stajemy przed sklepową półką, czyli w tym przypadku dużym i trudnym wyborem. Tym razem naszym oczom ukazują się czapki. Czarne, niebieskie, czerwone, wzorzyste? Z pomponem, rogami, wiązane pod szyją? Asortyment szeroki ? możliwości jest mnóstwo! Priorytetem jest oczywiście ochrona przed zimnem. Jednak w zależności od planów stosowania czapki w indywidualnych warunkach, powinna cechować się ona nie tylko wyglądem, ale i odpowiednimi właściwościami. Trzeba je znać, by selekcja stała się łatwiejsza.