Urlop przedłużony przymusowo
Kiedy pył wulkanu z Islandii zablokował europejskie lotniska, na całym świecie tłumy turystów utknęły w kurortach. Samych Polaków było blisko dziesięć tysięcy. 21 kwietnia b.r. przestrzeń powietrzna została otwarta i cześć turystów wróciła do Polski. Co jednak będzie, gdy na Islandii wybuchnie kolejny wulkan i znów ruch powietrzny zostanie sparaliżowany? Czy polscy touroperatorzy poradzili sobie w chwili chaosu?