Podziemna atrakcja Krakowa

Witam Państwa, jesteśmy 5 i pół metra pod piwnicami Sukiennic. Nad nami 6,5 tysięcy ton betonu i stali, 125 km kabli i 2 km rur – informuje przewodniczka. No, i prawie 10 wieków historii, chciałoby się dodać. Kilkoro przewodników krakowskich już przygotowanych jest na oprowadzanie szlakiem najnowszej podziemnej atrakcji. Szlak nosi nazwę  „Śladem Europejskiej Tożsamości Krakowa – Podziemia Rynku Głównego i Sukiennic”. Ekspozycja otwarta zostanie we wrześniu, ale już można poczuć jej przedsmak.

Miasto Kraków udostępniło przygotowywane dla turystów podziemne miasto po raz pierwszy podczas Nocy Muzeów w noc 14/15 maja br. Z tej wyjątkowej okazji skorzystało wtedy około 1,5 tysiąca zainteresowanych,wielu jednak odeszło z kwitkiem. Po raz drugi taka możliwość otworzyła się w sobotę, piątego czerwca br. Na ten dzień pięćset wejściówek przygotowano do pobrania w punkcie informacji turystycznej przy placu Wszystkich Świętych.

Przyszła ekspozycje wygląda jeszcze trochę jak poziemny plac budowy, ale daje wyobrażenie o przyszłej trasie turystycznej. Wykopaliska prowadzone są na terenie o długości 77 m, szerokości 40 m. Do zwiedzania zostanie udostępnione ok. 8% tego obszaru. Widzimy pozostałości średniowiecznych traktów, z widoczną kostką i zachowanym rynsztokiem.  Zadziwia nas zarys osady, złożonej z regularnych domostw. Obala to dotychczasowe poglądy, że wczesnośredniowieczna zabudowa podgrodzia była chaotyczna. W rzeczywistości drewniane regularne domki posadowione były w układzie regularnych uliczek, osadzone na belkowanych podwalinach. Budowane były wg jednego „projektu”, o wymiarach 4x4m lub 5×5 m .

Odrębną częścią podziemnego muzeum będzie ekspozycja szczątków ludzkich, odnalezionych podczas wykopalisk pod płytą rynku. Okazuje się, że rozległa nekropolia z XII w sięgała od kościoła św. Jana i do początku ul.Grodzkiej i od kościoła św.Anny do placu Szczepańskiego. Około 200 dobrze zachowanych pochówków to pierwszy tak obszerny materiał z tego okresu. Kompleksowe badania prowadzone wspólnie przez geologów, archeologów i antropologów pozwolą na odkrycie wielu tajemnic  z przeszłości oraz dadzą wyobrażenie o sposobie życia w wiekach średnich.

Nie wiadomo, czyje szczątki odnaleziono na historycznym cmentarzysku w rejonie Rynku Głównego, ale wiemy, że za życia byli ludźmi zdrowymi, silnymi, mężczyźni osiągali wzrost 190, a kobiety 170 cm. Średnia wieku wynosiła 45 lat, a najstarsi przekroczyli siedemdziesiątkę. Można wnioskować stąd, że byli to ludzie zamożni, dostatni, być może  rzemieślnicy i kupcy. Dla odróżnienia, inne świadectwo i odmienny obraz życia przedstawiają pochówki  znalezione w nekropolii pod Placem Szczepańskim.  Analiza  odkrytych tam szczątków  pozwala domyślać się egzystencji w kiepskich warunkach, o czym świadczą ślady po licznych urazach, chorobach, niedożywieniu. Szczątki pochodzące ze średniowiecznych pochówków spoczęły w Kościele Mariackim w dniu 2 czerwca br.

Podziemna ekspozycja pod Rynkiem Głównym,  wprowadzająca w wieki bardzo odległe, będzie atrakcją turystyczną nowoczesną, na poziomie europejskim.  Zainstalowano windy i podziemne pasaże dla niepełnosprawnych. Szklane chodniki i podłogi pozwolą zajrzeć  w głąb wykopalisk, wzdłuż dawnych ciągów komunikacyjnych powstanie ścieżka edukacyjna. W dawnych kramach eksponowane będą  multimedialne prezentacje, oryginalne rekonstrukcje, makiety architektoniczne i wizualizacje cyfrowe. Ekspozycja pozwoli  dostrzec  tzw. Kramy Bogate, gdzie w średniowieczu handlowano artykułami luksusowymi: korzeniami, zamorskimi ozdobami, jedwabiem i bawełną oraz wcześniejsze kramy polokacyjne z okresu Bolesława Wstydliwego. Widać przekrój uliczek przecinających obecny rynek pod kątem prostym, nagromadzone warstwy materiałów budowlanych i oryginalną belkę krawężnika wyznaczającą oś Jana-Bracka, a nawet zachowaną czaszkę konia .

Podziemna ekspozycja pod krakowskim Rynkiem,  jedyna taka w Europie, będzie unikalną atrakcją turystyczną i podniesie atrakcyjność Krakowa dla odwiedzających. Przewodnicy mówią, że to ratunek dla programu turystycznego w podwawelskim grodzie, zwłaszcza na niepogodę.  W tej chwili sytuacja jest tragiczna, nie ma wielu atrakcji, dokąd można by zaprowadzić turystów w centrum miasta, gdy aura nie dopisze . Galeria w Sukiennicach nieczynna, Muzeum Czartoryskich zamknięte. Dziedziniec Wawelski zagrodzony blachą falistą, choć z powodzeniem mogłaby ją zastąpić  metalowa siatka, odsłaniająca widok. W Katedrze Wawelskiej  tłok i zaduch nie do wytrzymania. Kościół Mariacki dostępny od 12.00. Dodatkowo samochody z zaopatrzeniem bardzo aktywne w centrum codziennie do godziny 10-tej skutecznie utrudniają zwiedzanie tym turystom, którzy wyruszają na miasto od rana, po śniadaniu – nie kryje rozgoryczenia jedna z przewodniczek.
Elżbieta Tomczyk-Miczka

Źródło: www.turystykamalopolska.pl

Majówkowe wyprawy – co warto zapakować do plecaka?
Majówka sprzyja wyprawom w mniej i bardziej znane miejsca. Chętnie zabieramy na urlop całą rodzinę lub...
Jaki hotel w centrum Krakowa wybrać?
Kraków to miasto, które zachwyca swoją historią i kulturą, przyciągając turystów z całego świata. W sercu...
Wysowa-Zdrój. Urokliwe uzdrowisko w Beskidzie Niskim
Wysowa-Zdrój to niewielka, ale niezwykle malownicza miejscowość uzdrowiskowa położona w sercu Beskidu...
Dlaczego warto znać język Bliskiego Wschodu? Korzyści z nauki języka arabskiego
Region Bliskiego Wschodu jest niezwykle ważny w kontekście geopolitycznym – jego szybki rozwój,...
Doskonały towarzysz podczas przygód na świeżym powietrzu: Plecak nieprzemakalny
Jeśli uwielbiasz spędzać czas na łonie natury, wiesz jak ważne jest odpowiednie wyposażenie, które zapewni...
Wynajem busa 9-osobowego – dlaczego warto się zdecydować?
Planując podróż ze swoimi przyjaciółmi lub organizując wyjazd służbowy, warto pomyśleć o wygodnym transporcie....