Maj, piękna pogoda, długi weekend i … wypoczynek.
Już od kilku lat panuje zwyczaj, iż długi weekend majowy spędzamy w atmosferze odpoczynku, relaksu, spotkań rodzinnych, bądź wyjazdów rekreacyjnych, a gdy pogoda sprzyja, to fundujemy sobie krótki wypad za miasto.
W łaskę wracają wszelkie miejskie deptaki, pobliskie parki, akweny, gdyż najczęściej nasz majowy wypoczynek odbywa się w okolicach naszego domu. Spacerujemy, spotykamy się z rodziną, bądź wybieramy się na krótkie przejażdżki.
Wielkopolanie wybierają najczęściej kierunek: jezioro, las, bądź Sanktuarium w Licheniu.
Licheń to niewielka miejscowość w województwie wielkopolskim, w środkowej Polsce. Rozkwit Lichenia zaczął się wraz z przybyciem do tutejszej parafii Księży Marianów w 1949 r. Dzięki ich staraniom rozrosło się miejscowe Sanktuarium Maryjne. W ciągu 10 lat wybudowano tu największą świątynię w kraju. Wszystko to sprawia, że rocznie Licheń odwiedza około 1,5 mln osób. Przybywają tutaj szukając pomocy w cierpieniach, kryzysach, zniewoleniach i uzależnieniach. Przyjeżdżają, aby wypocząć, często tylko pospacerować, bądź podziwiać otaczającą przyrodę.
Powodów do odwiedzenie Lichenia jest wiele, od chociażby tego dla katolików najważniejszego, czyli odwiedzenia miejsca świętego, miejsca objawienia Matki Boskiej. Dla innych stanowi ważny punkt na mapie Polski ze względu na fakt, iż ziemię tą odwiedził Papież Jan Paweł II. Inni podziwiają okoliczne lasy, jeziora, a jeszcze inni przyjeżdżają tu ze zwykłej ludzkiej ciekawości, aby zobaczyć monstrualną bazylikę.
Zwolenników jaki i przeciwników tego miejsca nie brakuje, jednak fenomenem pozostaje fakt, iż miejsce to corocznie odwiedza 1,5 mln ludzi, czego nie mogą o sobie powiedzieć miejscowości typowo turystycznych, często o bogatej historii.
W majowy weekend odpoczywajmy, relaksujmy się, odnawiajmy znajomości, zwiedzajmy. Róbmy po prosto wszystko to, na co mamy ochotę.
M-S-M