Zakopiańska Droga pod Reglami stanie się szlakiem konnych kuligów? Taką propozycję złożyli góralscy fiakrzy zrzeszeni w Związku Podhalan. Górale już od kilku lat walczą o wytyczenie zimą w Zakopanem trasy, którą mogłyby bez przeszkód poruszać się konne sanie. Decyzja jest w rękach Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Obecnie kuligi są praktycznie niemożliwe na terenie miasta. Wszystko przez drogowców, którzy ulice sypią solą i góralskie sanie muszą przemykać po śniegu bocznymi uliczkami albo też pędzą po chodnikach przeganiając pieszych.
Dlatego górale chcą, aby dla kuligów wytyczono specjalną trasę. I wybór padł na Drogę pod Reglami, czyli kilkukilometrowy szlak spacerowy od Kuźnic do Doliny Kościeliskiej. Rozmowy w tej sprawie trwają, a TPN waha się, co z tym fantem zrobić.
Zima w Tatrach kojarzy się przede wszystkim z góralskim kuligiem.To właśnie takie atrakcje przyciągają nas do Zakopanego.
Sanie po asfalcie nijak jechać nie chcą, a większość ulic sypana jest solą. I saniami można pojechać po Krupówkach czy do Kuźnic, ale poza tym nie ma miejsca na tę góralską atrakcję. Dlatego od dawna zabiegamy, aby saniami można było wozić turystów Drogą pod Reglami.To przecież piękna trasa.
Władze Zakopanego przyznają, że problem jest i propozycja wytyczenia trasy dla góralskich sań Drogą pod Reglami już jakiś czas temu do urzędu wpłynęła.
Część Drogi pod Reglami biegnie na terenach należących do parku, a część należy do miasta. Samorząd chce tereny te oddać we władanie TPN-owi i wtedy to właśnie park będzie podejmował decyzję co zrobić z góralskimi kuligami.
Źródło: polskatimes