Zielona Góra, kraina winem płynąca

Nad wszystkim czuwa rzymski bóg wina, Bachus. To on w trakcie winobrania przejmuje kontrolę nad miastem. Bachus stał się prawdziwą maskotką Zielonej Góry. Często półnagi, w koronie z winorośli, nieco rubaszny, pojawia się na ulotkach promocyjnych, szyldach restauracji, zaś podczas festiwalu wina jest jego głównym gospodarzem i wodzirejem zabawy. Stawia mu się nawet pomniki. Spacerując po mieście można dostrzec gdzieniegdzie małe bachusiki — jeden nogami dynda z okna, drugi pcha beczkę z winem, trzeci podpiera mur. A co właściwie ma wspólnego bóg rodem z mitologii starożytnej z miastem Zielona Góra? Historycznie istotnie niewiele. Owszem, istnieje legenda, chociaż stworzona raczej na potrzeby marketingu. Mówi ona o tym, jak to po zamordowaniu Bachusa bogini Atena Pallas jego krwią pokropiła tereny przyszłych regionów winiarskich. Jedna kropla spadła wtedy na Zieloną Górę, co miało dać początek tradycjom winiarskim na tych terenach. W czasie festiwalu winobrania, oprócz kolorowego korowodu, który Bachus prowadzi przez miasto, odbywają się tu koncerty, konkursy i zabawy. To też jedyny moment, aby w Zielonej Górze spróbować lubuskiego wina. W restauracji nie zamówi się go bowiem, a w sklepach butelek z rodzimym winem brak, co może wydawać się nieco dziwne, zwłaszcza dla osób spędzających często wakacje w Warnie, w Bułgarii czy na chorwackiej Istrii, gdzie niemalże wszędzie można zakupić lokalne wina, piwa czy nalewki.

Rynek w Zielonej GórzeŻycie winiarza do łatwych wcale nie należy. Ziemia lubuska jest jedynym winiarskim regionem Polski i zarazem najdalej wysuniętym na północ zakątkiem Europy, gdzie uprawia się winorośl. Na wiosnę zdarzają się czasem przymrozki, które potrafią zniszczyć całą uprawę. W tym fachu trzeba być też wyjątkowo cierpliwym – od posadzenia sadzonek na naprawdę dobre wino czeka się nawet pięć lat. Do tego dochodzi walka z polskimi przepisami, w których gąszczu nasi winiarze trochę się poplątali.

Wino ze Starej Winnej Góry jest jednym z nielicznych legalnie sprzedawanych polskich win. Na półkach w sklepach Zielonej Góry jednak jeszcze nie stoi, bo jest go zbyt mało. Inni okoliczni winiarze swoim wyrobem mogą odwiedzających zielonogórskie winnice co najwyżej poczęstować. Tradycje winiarskie okolic Zielonej Góry, nie są tak stare jak w Bułgarii, Chorwacji czy na Węgrzech, bo sięgają XIV wieku. Pierwsze winnice założyli nad Odrą flamandzcy osadnicy. Winiarstwo rozwijało się i kwitło – w okresie industrializacji istniało tu siedem dużych wytwórni, w największych zakładach Gremplera zaczęto produkować pierwsze niemieckie wino musujące. XX wiek to już powolny początek końca. Uprawa stała się mało opłacalna.

Teraz, po latach, winiarstwo zaczęło się odradzać, znów ma szansę stać się wizytówką Zielonej Góry. Na Lubuskim Szlaku Wina i Miodu znalazły się regionalne winnice, pasieki, jest też Skansen Pszczelarski w Pszczewie, Muzeum Wina w Zielonej Górze i jedna z największych atrakcji regionu: Muzeum Etnograficzne w Ochli. A co warto zobaczyć w samej stolicy regionu? Zielona Góra to jedyna miejscowość w Polsce, gdzie w środku miasta znajduje się winnica.

Na szczycie Wzgórza Winnego znajduje się symbol miasta — chętnie odwiedzana Palmiarnia. Jej historia rozpoczęła się w roku 1956, kiedy do Domu Winiarza na wzgórzu dobudowano niewielką szklarnię. Początkowo hodowano tu rośliny doniczkowe, ale z czasem zastąpiły je palmy kokosowe, kakaowce, a także największy w Polsce daktylowiec. Z najwyższej galerii Palmiarni rozciąga się piękny widok na zabytkowe zakłady Polskiej Wełny, w których mieści się teraz galeria handlowa, na osiedla miasta, także na jego zabytkową, najstarszą część. Przede wszystkim jednak widać wspaniale zielone wzgórza.

Rynek otaczają kamienice z XIX i XX wieku. Na środku znajduje się ratusz. Zachowały się także fragmenty murów obronnych. Jednym z ciekawszych zabytków jest kościół pw. Matki Boskiej Częstochowskiej, o zachwycającej konstrukcji szachulcowej.

Wysowa-Zdrój. Urokliwe uzdrowisko w Beskidzie Niskim
Wysowa-Zdrój to niewielka, ale niezwykle malownicza miejscowość uzdrowiskowa położona w sercu Beskidu...
Dlaczego warto znać język Bliskiego Wschodu? Korzyści z nauki języka arabskiego
Region Bliskiego Wschodu jest niezwykle ważny w kontekście geopolitycznym – jego szybki rozwój,...
Doskonały towarzysz podczas przygód na świeżym powietrzu: Plecak nieprzemakalny
Jeśli uwielbiasz spędzać czas na łonie natury, wiesz jak ważne jest odpowiednie wyposażenie, które zapewni...
Wynajem busa 9-osobowego – dlaczego warto się zdecydować?
Planując podróż ze swoimi przyjaciółmi lub organizując wyjazd służbowy, warto pomyśleć o wygodnym transporcie....
Kluczowe porady dla perfekcyjnych wakacji
Planowanie wakacji to ekscytujące doświadczenie, które może jednak przysporzyć wielu wyzwań. Aby zapewnić,...
Czy muszę znać hiszpański wybierając się do Hiszpanii?
Wybierając do Hiszpanii, pytanie o konieczność znajomości języka hiszpańskiego często się pojawia. Odpowiedź...