Ostre zmiany nastąpią w kawiarniach, barach i restauracjach. Nie będzie już można palić przy wydzielonych stolikach. Powstaną oddzielne palarnie, które nie przepuszczą dymu do reszty lokalu, ze specjalną drogą wentylacją.
Właściciele nie będą już sami mogli decydować o paleniu w lokalach. Palarnie będą musiały spełniać ostre kryteria – stwierdza Czesław Hoc (PiS) z sejmowej Komisji Zdrowia.
Poseł zaznacza, że projekt powstaje ponad podziałami partyjnymi i nie ma nic wspólnego z polityką. Chodzi tylko o ochronę zdrowia niepalących.
Drugim wyzwaniem dla autorów projektu jest internet, gdzie każdy może reklamować, tanio sprzedawać i kupować tytoń, w tym fajki wodne, szisze. Posłowie chcą zabronić takiej działalności. Niepokoi ich też dostępność papierosów w supermarketach.
Zmienią się opakowania papierosów. Zdaniem komisji, napisy na paczkach papierosów za słabo odstraszają od palenia. Zastąpią je więc zdjęcia zajętych nowotworem płuc i krtani albo ciała w kostnicy.
Restrykcje nie podobają się właścicielom lokali, producentom tytoniu i palącym, którzy nie chcą walczyć z nałogiem. W Polsce pali około 10 mln ludzi.
Źródło: portalspozywczy.pl