Uniejów Uzdrowisko Termalne zaprasza na weekend (zlecone)

Uniejów to uzdrowisko, które w czasie kilkudniowych pobytów pozwala doładować ludziom baterie – mówi burmistrz Józef Kaczmarek w wywiadzie dla PAP.

PAP: Uniejów to pierwsze uzdrowisko termalne w Polsce. Czy może mierzyć się również z zagranicznymi kurortami tego typu?

J. K.: Na pewno nie mamy się czego wstydzić. Miasto od wielu lat pozyskuje unijne fundusze, dzięki którym powstają tu nowoczesne obiekty wykorzystujące wody termalne. Niedawno minął rok od oddania do użytku jednego z największych kompleksów termalno-basenowych w Polsce. Miejsca noclegowe oferujemy m.in. w XIV-wiecznym zamku. Oprócz inwestycji gminnych rozwijają się także prywatne przedsięwzięcia – na gości czeka czterogwiazdkowy hotel “Lawendowe Termy”, z własnymi termami i basenami solankowymi, trzygwiazdkowy hotel “Uniejów” oraz sanatorium, które ma podpisany z NFZ kontrakt na 130 łóżek. Łącznie Uniejów dysponuje bazą ponad 600 miejsc noclegowych. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.

PAP: Przewodniki kuszą różnymi ofertami. Dlaczego na wypoczynek warto wybrać się właśnie do Uniejowa?

J. K.: Uniejów poza wodami geotermalnymi ma sporo atutów. Należą do nich na pewno piękne krajobrazy doliny Warty i walory historyczne – w miasteczku można zobaczyć m.in. zabytkowy targ czy zamek, który przed laty był siedzibą arcybiskupów gnieźnieńskich. Bardzo ważna jest też lokalizacja w centrum kraju i w pobliżu drogi krajowej. Intensywność życia powoduje, że ludzie szukają miejsc na krótsze ale częstsze wyjazdy. Uniejów świetnie się do tego nadaje, bo właściwie z każdego zakątka Polski jest tu blisko.

PAP: Uzdrowisko może kojarzyć się raczej z odpoczynkiem. Czy w Uniejowie możliwe jest także aktywne spędzanie czasu?

J. K.: Nasze uzdrowisko proponuje turystom wiele form aktywności, którym niewątpliwie sprzyja piękna okolica i dobra infrastruktura. Przez gminę Uniejów przebiegają szlaki rowerowe, pieszo-rowerowe, szlak wodny oraz “Łódzki Szlak Konny”. Bardziej aktywni sportowcy mają również do dyspozycji kompleks boisk piłkarskich podgrzewanych wodą termalną. Turystom proponujemy także odwiedzenie Zagrody Młynarskiej – miejsca, w którym mogą poznać tradycje mieszkańców dawnej wsi, wziąć udział w pieczeniu chleba, mieleniu mąki oraz sprawdzić swoje umiejętności w łowieniu ryb w pobliskim stawie.

PAP: Miasteczko nabrało już turystycznego charakteru?

J. K.: Bardzo dbamy, by przestrzeń uzdrowiskowa była wolna od handlu i drobnych przedsiębiorców. Na to wszystko jest miejsce w miasteczku. Udaje się nam zatem utrzymać ponad 200 ha strefy stricte przyrodniczej. W efekcie projekt może cały czas się jeszcze rozwijać, a miasteczko nie odczuwa ruchu turystycznego.

PAP: Jakie właściwości lecznicze mają uniejowskie wody?

J. K.: Jako jedyni w Polsce mamy w basenach wodę mineralną. Nasza solanka umożliwia kąpiel bez ograniczeń czasowych. Jest bogata w siarkę, kwas metakrzemowy i radon – to składniki, które świetnie działają na skórę i układ kostny. A do tego jodu jest u nas więcej niż nad Bałtykiem.

PAP: Nastawiają się Państwo na konkretny typ turystów?

J. K.: Najwięcej mamy klientów biznesowych. Położenie w centrum Polski sprzyja organizowaniu eventów i spotkań firmowych. Ale na każdą kieszeń coś się w Uniejowie znajdzie. W obiektach termalnych proponujemy bardzo konkurencyjne ceny biletów.

PAP: Czy gmina planuje jeszcze jakieś inwestycje dla turystów?

J. K.: Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom gości, chcielibyśmy wybudować kompleks sportowy, w którym bez względu na warunki atmosferyczne można będzie realizować swoje pasje. Nie chcemy na terenie województwa łódzkiego konkurować ze Spałą, która stawia na sport wyczynowy; myślimy raczej o stworzeniu warunków do uprawiania sportu rekreacyjnego.

PAP: Podkreśla Pan też, że Uniejów nie chce konkurować z innymi polskimi uzdrowiskami.

J. K.: Uzdrowiska nie są dla nas konkurencją, ponieważ nie chcemy rozwijać lecznictwa w takim stopniu jak one. Byłby to bardzo długotrwały proces. Dlatego nastawiamy się na rekreację – Uniejów to uzdrowisko, które w czasie weekendowych pobytów pozwala ludziom doładować baterie, dodaje witalności. Po kilku dniach można wrócić do pracy naprawdę zregenerowanym.

PAP: Dlaczego gmina nie ma w nazwie członu “Zdrój”?

J. K.: Największe polskie uzdrowiska – Sopot czy Zakopane – nie mają w nazwie tego dodatku. My też chcielibyśmy tak budować swoją markę, żebyśmy byli rozpoznawani jako Uniejów-kurort. Rozważamy też przyjęcie nazwy Uniejów Termalny. Bylibyśmy wówczas jedyną miejscowością w Polsce z takim określeniem.

PAP: Wody geotermalne to nie tylko potencjał turystyczny, ale też energetyczny. Jak go Państwo wykorzystują?

J. K.: Całe miasteczko jest ogrzewane wodami geotermalnymi, nie ma więc u nas dymu z kominów. Stosujemy kaskadowe wykorzystanie ciepła wód – najpierw do ogrzewania obiektów, potem do basenów, a na końcu ogrzewamy boisko. Dzięki przepływającej pod murawą wodzie o temp. 40 stopni trawę mamy zieloną nawet zimą.

PAP: Podjęte przez samorząd inwestycje już się zwracają?

J. K.: Powoli zaczynamy odczuwać, że nie tylko inwestujemy, lecz także korzystamy. Ale nie wpływy do kasy gminy są najistotniejsze – wszystkie te przedsięwzięcia są ważne przede wszystkim ze względów społecznych, ponieważ dają mieszkańcom miejsca pracy i dochody.

PAP: Jak Pan widzi rolę samorządu w dalszym rozwoju uzdrowiska?

J. K.: Uważam, że samorząd nie powinien mieć monopolu w strefie uzdrowiskowej. Wiadomo przecież, że inwestycje prywatne przyspieszają rozwój gminy. W przyszłości samorząd powinien więc inwestować w przestrzeń publiczną, ogólnodostępną, żeby hotele mogły mieć więcej klientów.

PAP: Dziękuję za rozmowę.

Źródło informacji: Urząd Miasta Uniejów

Informacje Zlecone PAP

PR

Centralny ŁUK Turystyczny - nowe atrakcje turystyczne w centrum Polski
Pod nazwą Centralny Łuk Turystyczny kryje się wspólna inicjatywa miast: Łęczycy, Uniejowa, Dąbia, Krośniewic...
Termy Uniejów - Baseny Termalne
Baseny Termalne Uniejów położone u podnóża XIV wiecznego zamku otoczonego XIX wiecznym parkiem zachęcają...