Naukowcy: Wielkim Jeziorom Mazurskim grozi degradacja

Rosnąca z roku na rok liczba turystów odwiedzających latem Wielkie Jeziora Mazurskie znacząco wpływa na gwałtowne obniżenie jakości wód w akwenach. Niewłaściwy sposób użytkowania akwenów może nawet powodować zamieranie jezior.

Takie wnioski wynikają z badań przeprowadzonych w lipcu i sierpniu przez zespół naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego, którzy oceniali jakość wód i zagrożenia eutrofizacją jezior południowej części kompleksu Wielkich Jezior Mazurskich. Wody tych akwenów zasilają największe w Polsce jezioro Śniardwy, zwane Mazurskim Morzem.

Badania prowadzono we współpracy z Lokalną Grupą Rybacką “Mazurskie Morze”. Specjaliści przebadali wody jezior: Niegocina, Bocznego, Jagodnego, Szymoneckiego, Szymona, Tałtowiska, Ryńskiego, Tałty, Mikołajskiego, Bełdany oraz Śniardw.

Jak poinformował PAP kierujący badaniami prof. Ryszard Chróst z Zakładu Ekologii Mikroorganizmów Instytutu Botaniki Uniwersytetu Warszawskiego, największy wpływ na jakość wód przebadanych jezior, co wiąże się z postępującym procesem ich eutrofizacji, ma sposób użytkowania i zagospodarowania zlewni Wielkich Jezior Mazurskich, a także nawodna aktywność turystyczna.

Eutrofizacja to procesy użyźniania wód, które mogą prowadzić do zarastania i powolnego zamierania akwenu.

Według naukowców do pogorszenia jakości wód w akwenach przyczynia się głównie zcentralizowanie systemu wodno-ściekowego. Drugą przyczyną jest niedostateczne oczyszczanie ścieków w oczyszczalniach komunalnych, wybudowanych na obrzeżach jezior.

Ścieki zawierające związki azotu i fosforu odprowadzane są do wód głębinowych jezior, gdzie podczas wiosennej i jesiennej cyrkulacji mieszają się z wodami całego akwenu.

Jak sugeruje profesor Chróst, zapobiec temu można poprzez dodatkowe doczyszczanie ścieków. Można to robić w systemach hydrobotanicznych czyli takich, gdzie wykorzystywane są filtry z naturalnego podłoża i roślin.

Jak wykazali naukowcy do pogorszenia jakości wód przyczynia się także wzrastający ruch turystyczny na wodzie. Chodzi o kabinowe łodzie motorowe i żaglówki, z których turyści wyrzucają nieczystości bezpośrednio do wody. Przepisy dotyczące rejestracji i dopuszczenia do żeglugi dużych pływających jednostek kabinowych, nie nakładają na ich właścicieli i użytkowników konieczności wyposażenia łodzi w systemy sanitarne. Nie ma też obowiązku opróżniania łódek z nieczystości w eko-marinach.

Jak podkreślił prof. Chróst pod koniec sezonu turystycznego, w sierpniu, w większości badanych jezior zmniejszyła się znacznie warstwa wód powierzchniowych, w której zawartość tlenu rozpuszczonego w wodzie dopuszczała możliwość występowania ryb. “Oznaczało to, że objętość wód jeziornych możliwa do bytowania ryb znacznie się skurczyła ograniczając przez to warunki ich występowania i żerowania”- podkreślił.

Kraina Wielkich Jezior Mazurskich położona jest w środkowej części Pojezierza Mazurskiego. Jeziora zajmują w niej powierzchnię 482 km kw. 

PAP – Nauka w Polsce

ali/ ala/
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Lato detektywów
Dla miłośników zagadek historycznych letnią stolicą Polski jest Lidzbark Welski - miasteczko zagubione...
Noclegi w internetowej sieci
Polska branża turystyczna rozwija się w szybkim tempie, także dzięki sieci internetowej. Możliwości,...
Nidzica - piękno zaklęte w zamku
Mazury to wyjątkowy obszar, nie tylko ze względu na przepiękne, czyste jeziora i gęste lasy, ale także...
Wiosna nad jeziorami
Zmęczenie spowodowane zgiełkiem miejskim sprawia, że ludzie przypominają sobie, iż stanowią nierozerwalną...
Więc wszyscy na Mazury nie w góry
Psychologowie udowodnili, że ludzie, którzy poddają swoje ciało wysiłkowi są szczęśliwsi. W końcu, jak...